Na pierwszy ogień poszła Podkowa Leśna, niestety coś tu nie pykło z kolejnością :)
Brawo Żółwin...
Grzybiarze widząc mnie z daleka z takim oto pakunkiem, patrzą zazdrośnie
Wcale nie tak rzadkie "grzybki" rozsiane wszędzie wkoło
Z cyklu: "Co kryje runo leśne"
Wracając z lasu przez Żółwin, natknąłem się na takie oto miejsce schadzek tamtejszej ludności.
Zbiory powiększają się w tempie geometrycznym
Fanty uzbierane, robi się późno, czas zmykać.
Spoooko, niedługo przykryją je te góry śmieci... ;(
Pomimo zmroku, kolejny wór szybko się zapełnia.
Pola minowe... na te chwile nie do przeskoczenia...